Tę książkę można podsumować jednym zdaniem – lektura obowiązkowa.
Dla kogo? Dla rodziców, których dzieci są lub prędzej czy później będą nastolatkami.
"Ta książka jest jak mapa, która wskazuje różne drogi wyjścia z depresji. Żałuję, że nie miałam takiej "mapy", gdy mnie samą zaczęła przytłaczać choroba" – pisze na okładce nastolatka Amelia Gruszczyńska (Porcelanowe Aniołki).
Takiej mapy potrzebują też rodzice. Często rozpaczliwie szukający pomocy dla swoich dzieci. Nie zapominajmy, że to po stronie nas, dorosłych leży powinność – zauważyć, że z dzieckiem dzieje się coś złego, wesprzeć je i zorganizować leczenie.
Dzięki tej lekturze staje się to możliwe, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Troje autorów bierze nas za rękę i przeprowadza krok po kroku, przez trudny temat, jakim jest depresja. Sprzyja temu prosty język - książka ma charakter popularno – naukowy. Przykłady z pracy klinicznej, ryciny ze schematami i najzwyklejsze w świecie rysunki ułatwiają zrozumienie różnych zagadnień. Trzeba też się zastanowić i odpowiedzieć na kilka pytań, które stawiają nam autorzy.
To celowe zabiegi. Już we wstępie bowiem rozstrzygają dylemat - kto jest adresatem ich książki?
I dorośli i młodzi. I to się sprawdza.
Również w przypadku osób, które jak ja, zajmują się na co dzień tą tematyką. Podczas szkoleń, które prowadzę, rozmawiam z rodzicami i nauczycielami nastoletnich dzieci i wiem jak palący jest to problem. Jaką trudność sprawia rozpoznanie tej choroby, zwłaszcza w przypadku młodzieży. Czy to "tylko" dorastanie czy może moje dziecko choruje? - to dylemat, który towarzyszy wielu rodzicom. Co mam robić? Dlaczego tak się dzieje? Jak mu pomóc? Ta książka pozwala to zrozumieć i poukładać. Daje też konkretne wskazówki jak przejść przez proces leczenia.
W swojej aktywności koncentruję się na problematyce samobójstw, dlatego cieszę się, że poświęcono temu rozdział. Bo jeśli depresję jako społeczeństwo zaczęliśmy oswajać, tak samobójstwo wciąż jest tabu. Rzetelna informacja o samobójstwie jest szczególnie potrzebna – pozwala obalać mity, które wrosły w ten temat i czynią wiele szkody. Zwłaszcza, jeśli idzie o zapobieganie. Badania i dane statystyczne są zatrważające. I jasno z nich wynika - nie mamy już czasu, aby profilaktykę samobójstw dzieci i młodzieży odkładać na później.
Kiedyś pisałam, że wielu rodziców kocha swoje dzieci i każdego dnia zajmuje się nimi najlepiej jak potrafi. Ale depresja może dotknąć każdego. Jeśli zachoruje Ci dziecko, nie obwiniaj się. Jak piszą autorzy – "koniecznie trzeba zrozumieć, że depresja nie jest dowodem na to, iż źle opiekujemy się dzieckiem" (s.18). I że w tym momencie najważniejsze nie jest pytanie "dlaczego dziecko zachorowało", ale "jak je leczyć". Bo to choroba jest. Jak zapalenie płuc, astma czy cukrzyca. A gdy zachorujemy – idziemy do lekarza. I nie wstydzimy się tego.
To dobra książka. Będę ją polecać.
K. Ambroziak, A. Kołakowski, K. Siwek, Depresja nastolatków. Jak ją rozpoznać, zrozumieć i pokonać, Sopot: GWP 2018.
(ms)
niewidziszboniepatrzysz.blogspot.com