środa, 31 października 2018

"Jak obudzić sens życia. Dobre praktyki w profilaktyce samobójstw dzieci i młodzieży" Warszawa 2018r.

12 października br. w Warszawie wzięłam udział w konferencji "Jak obudzić sens życia. Dobre praktyki w profilaktyce samobójstw dzieci i młodzieży", którą zorganizowała Fundacja Zobacz JESTEM. Jej działaniem zainteresowałam się w 2016 roku, kiedy wystartowała Ogólnopolska Kampania Zobacz... ZNIKAM na rzecz zapobiegania samobójstwom wśród dzieci i młodzieży. Wówczas zostałam Ambasadorem tej kampanii a jej idee promuję w swoich działaniach profilaktycznych.
W czasie konferencji wysłuchałam dziesięciu wykładów, co dla mnie ważne – w większości wygłoszonych przez praktyków. Ludzie, którzy na co dzień zajmują się problematyką samobójstw podczas wystąpień dzielili się swoim doświadczeniem i wiedzą. 

Jako pierwszy mówił Ryszard Jabłoński, współzałożyciel Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego, który szukał odpowiedzi na pytanie "Co skłania młodych ludzi do zachowań samobójczych"? W latach 2014-2016 prelegent prowadził szkolenia nt. zapobiegania samobójstwom i okaleczeniom w ramach Rządowego programu Bezpieczna i Przyjazna Szkoła. Szkolenia nie są kontynuowane, choć taka potrzeba bez wątpienia istnieje. To wynika również z moich doświadczeń.
Szczególnie zaciekawił mnie wykład Klaudii Siwek, współautorki książki, o której pisałam tutaj. Temat "Depresja u młodzieży – obraz i profilaktyka jako forma zapobiegania samobójstwom" został przedstawiony bardzo rzeczowo i szeroko. Mnie pozwolił usystematyzować wiadomości, które już mam, ale też poszerzył moją wiedzę o zagadnienia związane z funkcjonowaniem dziecka chorego na depresję w środowisku szkolnym. Klaudia Siwek, psycholog i psychoterapeutka, która od kilku lat jest zawodowo związana z Oddziałem Psychiatrii Dziecięcej w Józefowie, dała w tym zakresie nauczycielom i pedagogom konkretne wskazówki. A na co wszyscy powinniśmy zwracać uwagę w życiu codziennym młodzieży? Między innymi na budowanie pozytywnych relacji i przeciwdziałanie perfekcjonizmowi.



Tematem interwencji kryzysowej w sytuacji zagrożenia życia zajęła się Karolina Robak, która skoncentrowała się na stronie prawnej. Ewa Odachowska, psycholog, pedagog i psychotraumatolog omawiała aspekty psychologiczne interwencji kryzysowej w przypadku próby samobójczej.
Nie zabrakło informacji jak wesprzeć środowisko rówieśnicze i rodzinę w obliczu śmierci samobójczej. Mówiła o tym Renata Chronowska, prowadząca grupę wsparcia dla osób, których bliscy popełnili samobójstwo oraz dla rodziców dzieci, które się okaleczają czy podejmują próby odebrania sobie życia. Zaś Małgorzata Łuba tłumaczyła, jak możemy wpierać młodych ludzi po próbach samobójczych. Dowiedziałam się między innymi, jak przygotować koleżanki i kolegów ucznia, który wraca do szkoły po tym, jak próbował popełnić samobójstwo. I co zrobić, aby pomóc w tej sytuacji i jemu i klasie. Cenne podpowiedzi i rady.
Na temat kulturowych zagrożeń w kontekście samobójstw mówiła Halszka Witkowska, pomysłodawczyni tegorocznej kampanii społecznej "Życie warte jest rozmowy".
A jak tworzyć programy profilaktyczne wyjaśniała Aleksandra Wzorek związana z Instytutem Edukacji Pozytywnej.

Samobójstwa online – aspekty kryminalistyczne i kryminologiczne to temat, który zreferował prawnik Andrzej Gawliński. Zaciekawił mnie przede wszystkim ze względu na nowe technologie, które leżą też w moim zainteresowaniu. Okazuje się, że mamy już do czynienia ze zjawiskiem Cybersuicydologii, bo w wirtualnym świecie problematyka samobójstw znalazła swoją niszę. Mało o niej wiemy. Czasem w ogóle nie jesteśmy świadomi, jak duże znaczenie odgrywa sieć w przygotowaniu do samobójstwa, czy inspirowaniu do jego popełnienia. Andrzej Gawliński, będąc online, właśnie to zjawisko bada, a swoimi odkryciami zechciał się podzielić.
A co z samobójstwem mają wspólnego Królik Bugs albo Tom i Jerry? Jak się okazuje sporo, co udowodnił student i japonista Sebastian Różycki. Przede wszystkim jednak zwrócił uwagę, że kreskówki dla dzieci to przestrzeń lekceważona przez nas, dorosłych w kontekście impulsów autodestrukcyjnych. Właśnie w filmach animowanych, między innymi Disneya, bohaterowie próbują lub dokonują samobójstwa – to takie śmieszne sceny strzelania sobie w łeb, rzucania się pod auto czy wieszania na drzewie. Medium młodszym od filmu, ale mocniej angażującym, bo interaktywnie - są gry. Ich potencjał przekazu medialnego jest ogromny. Warto znać ten negatywny. Jednak w sensie profilaktycznym mamy szansę wykorzystywać go pozytywnie, choćby tworząc odpowiednie scenariusze gier. Sebastian Różycki dziękował organizatorom za to, że zaprosili Jego – studenta, do wygłoszenia wykładu. Ja – słuchacz uważam, że to był strzał w dziesiątkę, a prelegentowi wróżę świetlaną przyszłość konferencyjną. Nie dość, że ciekawie to jeszcze piękną polszczyzną.

Podsumowując, bardzo czekałam na to wydarzenie. Mało jest możliwości dokształcania w problematyce samobójstw, a szczególnie w tej formie. Jak pisałam wcześniej – nie do przecenienia jest korzystanie z doświadczeń praktyków. Na tym mi zależy i tego mi potrzeba w tym, co robię. Poza tym, poznaję ludzi, o których potem mówię podczas szkoleń, powołując się na wyniki badań, które prowadzą czy ich praktykę. To buduje zainteresowanie i zaufanie.
I poza wszystkim, dobrze jest spotkać w jednym miejscu tyle osób, które, podobnie jak mnie, zajmuje temat profilaktyki samobójstw. Które uważają, że jest ważny i warty działania. Ja też nie mam co do tego wątpliwości. Bardzo lubię to, co robię. Cieszę się z każdego kolejnego szkolenia, które przygotowuję i prowadzę. Ale najczęściej działam w pojedynkę. Ten tłum ludzi dodał mi energii. I wsparcia – a to każdemu jest potrzebne :)
Była to pierwsza konferencja na temat profilaktyki samobójstw, którą zorganizowała Fundacja Zobacz JESTEM, ale mam nadzieję nie ostatnia. Szczerze zachęcam organizatorów do kontynuowania tej inicjatywy. Dużo dobrego się wydarzyło, i dużo dobrego pójdzie w świat, że taką metaforą na koniec zasunę.
Pozdrawiam Organizatorów, Prelegentów i Uczestników Konferencji. Do zobaczenia za rok?


piątek, 26 października 2018

Sprawozdanie merytoryczne za rok 2017

Złożyliśmy sprawozdanie merytoryczne z naszej działalności w roku 2017. Oto ono:

Działania zrealizowane i zdarzenia prawne o skutkach finansowych w roku 2017:

a) realizacja projektu warsztatów „Ja i mój głos”, poprowadzonych przez dr Joannę Zauchę; warsztaty odbyły się 26.03.2017 w II LO w Chojnicach.

b) 26.03.2017: przyjęcie darowizny wysokości 82 zł.

c) 14.10.2017-15.12.2017: realizacja projektu „Wyposażenie młodej organizacji pozarządowej w sprzęt komputerowy” w ramach funduszu Akumulator Społeczny, dotacja 2700 zł.; 

d) grudzień: w ramach pracy społecznej (20 h) organizacja szkoleń dla nauczycieli pt. „Samobójstwa wśród dzieci i młodzieży” w szkołach podstawowych w Chojnicach;

e) marzec i maj: w ramach pracy społecznej (5 h) realizacja projektu „Pismo wczoraj i dziś, daleko i blisko” w Szkole Podstawowej nr 120 w Warszawie;

f) październik – listopad: partnerstwo w organizacji Warsztatu Obywatelskiej Refleksyjności „Polska na kozetce”, który odbył się 25.11.2017 r. w Gdańsku w Europejskim Centrum Solidarności.

g) październik – grudzień: w ramach pracy społecznej (ok. 60 h) analiza dostępnych w internecie form zorganizowanej samopomocy takich jak fora internetowe dla osób z zaburzeniami osobowości.

h) przez cały rok 2017: praca społeczna przedstawiciela Fundacji Zarzewie w komitecie rewitalizacyjnym w Chojnicach.

i) styczeń – czerwiec 2017: partnerstwo w projekcie „Ćwiczenia z myślenia”, realizowanego w Sołectwie Lichnowy k. Chojnic;

j) czerwiec – grudzień: w ramach pracy społecznej (20 h) realizacja projektu „Moje miejsce we wszechświecie” w Człuchowie i Lichnowach k. Chojnic;

k) luty – czerwiec: partnerstwo w projekcie „Z książką o myślach i emocjach”, realizowanego w szkole podstawowej w Człuchowie;

l) październik: partnerstwo w organizacji Chojnickich Dni Tischnerowskich, które odbyły się 24-25.10.2017 r. oraz w warsztatach filozoficznych dla dzieci w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Chojnicach, które nawiązywały do ChDT.

m) przez cały rok 2017: prowadzenie bloga www.zarzewie.blogspot.com, który służy promowaniu wyszczególnionych wyżej celów Fundacji Zarzewie i informowaniu o jej działalności.

Po raz kolejny serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy nas wspierali i nadal wspierają :) 

Razem możemy więcej!



(ed, mż)

piątek, 5 października 2018

A planowaliście?

Z takim pytaniem spotykają się niekiedy oczekujący – kolejnego, zwykle – dziecka. Pytanie to może być odebrane jako niestosowne z kilku względów i nie wszyscy pozwoliliby sobie na jego zadanie. Po pierwsze, dotyczy ono sfery osobistej, intymnej. Po drugie, sytuacja, gdy dziecko jest chciane i oczekiwane, uważana jest za lepszą niż niespodziewana ciąża, odpowiedź „Nie” może się zatem okazać kłopotliwa. Chciałabym jednak zwrócić uwagę na inną jeszcze związaną z tym pytaniem trudność. Otóż nie zawsze łatwo jest dać na nie jednoznaczną odpowiedź.


Teoretycznie bowiem możliwe są – jak zawsze – dwie krótkie, proste i jasne odpowiedzi: „Tak” lub „Nie”. Problem w tym, że nie nazywają one dobrze niektórych sytuacji. Jeśli bowiem odpowiedź brzmi „Tak, planowaliśmy”, to rozmówca wysnuje z niej wniosek, że zrobiliśmy coś, czego zazwyczaj nie robimy, w tym właśnie celu, by do poczęcia doszło, tzn. podjęliśmy współżycie w okresie płodnym względnie zaniechaliśmy stosowania antykoncepcji; jeśli zaś odpowiemy, że nie planowaliśmy, zrozumie, że staraliśmy się unikać poczęcia bądź też nie spodziewaliśmy się go ze względu na wiek lub stan zdrowia.

Co jednak mamy odpowiedzieć, jeśli współżyjemy tak po prostu, jak zawsze, świadomi, że najprawdopodobniej doprowadzi to do ciąży, co w pełni akceptujemy, jednak bez specjalnego dążenia do poczęcia? Jeśli współżyjemy, bo się kochamy, a dzieci pojawiają się niejako przy okazji? Odpowiedź, „Nie” mało kto zrozumie jako: „Nie jest tak, że planowaliśmy”. Większość weźmie to za skrót od: „Planowaliśmy, że ciąży / dziecka nie będzie”.

Porównajmy to z odpowiedzią na pytanie: „Czy planowaliście spędzenie urlopu w Turcji?”. Jeśli ktoś powie „Nie”, nie zostanie to zrozumiane w ten sposób, że planował urlop w tak, by w żaden sposób nie trafić do Turcji, ale że po prostu nie miał takich konkretnych planów. Być może dniami wolnymi chciał się cieszyć nad polskim morzem, na działce koleżanki, w Australii, a nawet na księżycu, może nie miał żadnych planów na urlop albo w ogóle zapomniał, że ma wolne. Dziecko natomiast albo zostanie poczęte, albo nie. Różnica ta nie tłumaczy jednak, dlaczego odpowiedź „Nie planowaliśmy” w odniesieniu do dziecka rozumiana będzie w ten sposób, że tak planowaliśmy naszą aktywność seksualną, by do poczęcia nie doszło. Tłumaczy ją dopiero przyjęcie przez rozmówcę założenia, że aktywność seksualna jest czymś, co się (przynajmniej standardowo) planuje.

Jeśli zastanowimy się nad przyczynami tego stanu rzeczy, dojdziemy do wniosku, że ujawnia się tu rozdzielanie współżycia jako czynności więziotwórczej, wyrażającej i budującej bliskość (m.in. ze względu na odczuwaną przez partnerów seksualnych przyjemność) od zbliżeń podejmowanych w celach prokreacyjnych. Technika, która umożliwiła ubezpłodnienie stosunków oraz poczęcie dziecka bez współżycia (sztuczna inseminacja, in vitro), zmieniła naszą mentalność.

Zwróćmy uwagę, że rzadziej pytanie to dotyczyć będzie pierwszego lub drugiego dziecka, zwłaszcza przy dobrych relacjach i stabilnej sytuacji materialnej przyszłych rodziców. Mamy tu jeszcze pewne przyzwolenie na spontaniczność. Kolejne dzieci budzą jednak u wielu osób zdziwienie, oczekują oni więc wyjaśnienia, czy poczęcie było zamierzone, czy też doszło do niego niejako przypadkiem.

Niewiele w takim myśleniu miejsca na miłość nakierowaną na ukochanego / ukochaną, a jednocześnie gotową przyjąć naturalne konsekwencje współżycia, prawdziwie wolną miłość – wolną od lęku (przed poczęciem lub przed niemożliwością poczęcia) miłość do wybranego / wybranej. „Wolna miłość” znaczy przecież coś zupełnie innego.

(mż)