poniedziałek, 11 marca 2019

Projekt "Moje miejsce we wszechświecie" - dotacja z MKiDN

Od kilku lat realizuję różne działania edukacyjne dla dzieci szkolnych i przedszkolnych pod hasłem "Moje miejsce we wszechświecie". Wynikiem tych działań są m.in. pocztówki z Człuchowa i wsi Lichnowy k. Chojnic. Tutaj zobaczycie kilka z nich.


W ramach warsztatów zmierzających do stworzenia pocztówek prowadzimy wśród dzieci działania, które uświadamiają im ich przynależność do różnych miejsc i wspólnot oraz fakt, że to one te wspólnoty i miejsca współtworzą. W trakcie działań traktujemy dzieci jako integralne, pełne osoby - przeciwdziałając w ten sposób współczesnym tendencjom do fragmentarycznego i - co za tym idzie - przedmiotowego traktowania ludzi.

Dobrze będzie w tym miejscu odwołać się do Mertona:
"Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić [...] jest próba odkrycia twojej fundamentalnej i naturalnej jedności, próba zintegrowania twojej podzielonej na części istoty w skoordynowaną i prostą całość oraz nauczenie się życia jako zjednoczona osoba ludzka. Znaczy to, że musisz zintegrować fragmenty twojej rozproszonej egzystencji tak, aby kiedy powiesz ja, rzeczywiście był tu ktoś obecny, aby zaimek, który wypowiedziałeś, miał oparcie w rzeczywistości.
Zastanów się [...] nad niepokojącym faktem, że większość twoich stwierdzeń dotyczących opinii, gustów, czynów, pragnień, nadziei i obaw, to wypowiedzi o kimś, kogo tak naprawdę nie ma. Kiedy mówisz myślę, często to nie ty jesteś tym, kto myśli, ale są to oni - to znaczy anonimowy autorytet zbiorowości mówiącej poprzez twoją maskę. Kiedy mówisz chcę, czasami po prostu wykonujesz automatyczny gest akceptacji tego, co zostało ci narzucone, i płacisz za to." (Th. Merton Doświadczenie wewnętrzne. Zapiski o kontemplacji, Kraków 2005, 27 - 28).


Takie zintegrowanie naszej osobowości, o którym mówi Merton, bez którego nie odkryjemy sensu życia i pozostaniemy z pustką, może zrodzić się tylko w spotkaniach (co podkreślał Buber i inni dialogicy, także w swoich tekstach o wychowaniu), przeplatanych doświadczeniami ciszy (których wagę podnosiła zwłaszcza Maria Montessori). Cisza bowiem - jak mi powiedział kiedyś 9-letni Filip na zajęciach - to zrozumienie i współczucie (to był jeden z najbardziej poruszających momentów w mojej pracy z dziećmi).
Nie dojdziemy do takiego zintegrowania w szczególności przez samo oczytanie ani nagromadzenie wiadomości (ani nawet przez doktorat czy profesurę). I nie chodzi tu o zdeprecjonowanie czytania czy nauki. Na naszych zajęciach prawie zawsze coś czytamy. Jednakże bez spotkania i otwartej, pełnej szacunku względem siebie refleksji wokół tego, co przeczytaliśmy, czytanie jest tylko rozrywką, a nagromadzona wiedza może służyć co najwyżej technicznym zastosowaniom. Gdzie wówczas jest człowiek?


Miło mi w tym kontekście zawiadomić, że projekt "Moje miejsce we wszechświecie" uzyskał dotację wysokości 6420 zł. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wsparcie Urzędu Miasta w Chojnicach wysokości 1600 zł. To pozwoli realizować go w szerszym zakresie w szkołach powiatu chojnickiego i w Miejskiej Bibliotece Publicznej. Uzyskaliśmy ponadto wsparcie rzeczowe lokalnej drukarni Certus, za które serdecznie dziękuję. Projekt jest realizowany przy współpracy z Europejskim Stowarzyszeniem "Pomerania" (główny wnioskodawca do MKiDN), Biblioteką Miejską w Chojnicach i wydawnictwami Hokus-Pokus, Zakamarki, Dreams i Media Rodzina. Fundacja Zarzewie jest partnerem projektu.

W tym miejscu w sposób szczególny chciałabym podziękować Panu Bogdanowi Kufflowi i Emilii Kalitcie z ES "Pomerania" za otwartość, zaufanie i kilkuletnią już współpracę. Za współpracę, otwartość i inspirację dziękuję także Paniom Wioletcie Karpiak i Malwinie Miszewskiej z MBP w Chojnicach.

(ed)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz